Jak rozmawiać z podświadomością? Zabawy część druga

Jak wychodzi zabawa w ujawnianie ukrytych sił sterująch twoim życiowym statkiem, a którą zaproponowałam ci tutaj  http://kwantowyzapis.pl/2017/06/08/wywiad-z-podswiadomoscia/ wczoraj? Jeśli się w nią jeszcze nie pobawiłeś, to zawsze możesz do tego wpisu wrócić, ale teraz koniecznie przyjrzyj się kolejnej propozycji gry.

Dzisiaj obiecana druga część zabawy, czyli wywiad z podświadomością. Być może wczoraj udało ci się obejść zakodowane obrazy podświadomości i trochę naciągnąć odpowiedzi, ale liczę na to, że dzisiaj już ci się ta sztuczka nie uda. Przygotowałam grę, której twoja świadomość tak łatwo nie rozgryzie i w większym stopniu niż zwykle pozostanie tylko osobą towarzyszącą w wywiadzie.

Poprzednia zabawa była tylko wstępem do wyższych stopni rozumowania magów (czy jak tam inaczej zwał), a przecież do tego aspirujesz. Upss – być może już nim jesteś, ale test dla zabawy zrób!

Myślę, że nie muszę cię już przekonywać, że wszystko co widzisz wokół to dzieło pędzla twojego umysłu. Tzn. może nie wszystko. Farby i pędzel dostałeś, ale to, co już z nich wyczarujesz zależy tylko od ciebie. Czasami może nawet nie wiesz, dlaczego wychodzą ci bohomazy, bo przecież ty chciałeś inaczej. No ale jak inaczej, skoro pod grubą warstwą farby jest szkic – i to jest twój szkic.

Malowanie farbami to twoje świadomie wybierane działanie, ale często nie zdajesz sobie sprawy, że twój pędzel nie wychodzi poza już wcześniej nakreślone schematy. Chcesz wiedzieć, jaki główny rys przyświeca twojemu działaniu?  Zrób sobie mały test, w którym już nie oszukasz, bo wszystko jest pięknie zakodowane.

Do zabawy potrzebujesz kartki i czegoś do rysowania, albo tylko dużej fantazji. Radziłabym jednak uzewnętrznić tę fantazję na papierze, bo nasza świadomość jest tak pokrętna, że potrafi dopasować swój wirtualny rysunek do pasującej  jej później odpowiedzi. Spodziewając się z góry tak oszukańczych tendencji wykonaj ćwiczenie na kartce. Ha, teraz już nic nie możesz chachmęcić. Masz dowód pisemny.

Do dyspozycji masz trzy figury geometryczne: koło, trójkąt i kwadrat. Przy pomocy jednego kółka i dowolnej liczby kwadratów oraz trójkątów narysuj coś, co tylko ci przyjdzie do głowy. Nie zaglądaj do rozwiązania, dopóki wszystkiego nie skończysz.

 

Dobra, nie baw się w kolorowanki, wystarczy parę kresek i dzieło gotowe. Teraz już masz pozwolenie, żeby sprawdzić, w jakim jesteś trybie działania.

Prawdziwy sens tego, co narysowałeś, ukryty jest w trzech podstawowych kształtach. Trójkąty symbolizują pracę i studia, kwadraty – normy społeczne, a kołem jesteś ty. Mam nadzieję, że narysowałeś je jedno. Inaczej masz rozdwojenie jaźni.

  • Zacznijmy od ciebie. Jeśli narysowałeś bardzo duże koło, to znaczy, że masz bardzo wysokie zdanie o sobie. Jeśli prowadzi to do pozytywnej wizji siebie samego, to nie ma sprawy. Gorzej, jeśli fałszywe ego jest wybujałe, ale możliwości kreacji niewielkie. To dosyć zniekształcony pogląd na temat twojej roli w świecie.

Jeśli z kolei kółko jest malutkie, to znaczy, że czujesz się nic nieznaczący i stłamszony przez otoczenie. Nie udaje ci się wynurzyć zza trójkątów i kwadratów, a przecież tak samo, jak ty zostały stworzone z punktów i linii.

  • Liczba i wielkość trójkątów oznacza twoją pracę, albo obowiązki szkolne. Duże trójkąty oznaczają wagę, jaką przykładasz do pracy oraz płynącą z niej satysfakcję. Może już domyślasz się, co znaczy duża liczba trójkątów? Po prostu poświęcasz się zbyt wielu sprawom naraz. Jeśli ich liczba jest spora to radzę coś w życiu zweryfikować.
  • Kwadraty to twoje relacje, normy społeczne, uczucia do innych. Zbyt duże kwadraty świadczą o tym, że mocno odczuwasz presję płynącą z faktu, że musisz dostosować się do norm społecznych, natomiast przesadna liczba dowodzi, że czujesz się zagubiony w tłumie lub przytłoczony zasadami.
  • To jeszcze nie wszystko. Przyjrzyj się sposobowi rozmieszczenia figur. Jeśli kształty na twoim rysunku zazębiają się o siebie, np. krzyżują lub mają wspólne krawędzie, oznacza to, że czujesz łączność i harmonię istniejącą między aspektami życia.
  • Natomiast, jeśli wszystkie figury narysowałeś oddzielnie, ciąży ci poczucie osamotnienia i brak więzi.

I jak tam wyrocznia delficka? Sprawdziła się? Czy wnosisz zażalenie do sprawy, bo te parę kresek i figur nie może być prawdą o tobie? Cóż, zrobisz z tym co zechcesz. Ja bym nad tym trochę pomedytowała, a nawet zawiesiła poprawioną wersję na ścianie, ponieważ świadome ustawienie wszystkiego w bardziej już przemyślany sposób ma przełożenie na rzeczywistość. Nie wierzysz? To skąd te trójkąty wiedziały tyle o tobie?

Zabawa w symboliczny język podświadomości ma o wiele głębsze przełożenie na nasze życie, niż na pierwszy rzut oka by się mogło wydawać. Na razie chciałam cię tylko rozkręcić i pozytywnie nastawić do tego, o czym napiszę następnym razem.

 

 

 

 

12 komentarzy

  1. wirna :

    Tak, zgadza się. Trafna diagnoza. Jednak pomedytuję jeszcze nad moim rysunkiem aby go głębiej zrozumieć a może i poszukać właściwej drogi do zmian korzystnych dla mnie. Dziękuję 🙂

  2. Ida Smela :

    Cieszę się, że zabawa się udała. Niedługo zdradzę skąd wzięłam do nich kody no i jak to szybciej naprawić. (:

  3. Paweł :

    czuje się lekko zmieszany i nie wiem co o tym myśleć.
    Przeczytałem instrukcje jak zwykle za szybko i zrozumiałem, że mam do dyspozycji jedno jeden trójkąt i dowolną ilość kółek i kwadratów.
    Narysowałem 3 kółka..
    Mogłabyś się jakoś do tego odnieść? Pozdrawiam

    1. Ida Smela :

      Ha ha. już samo to, że czytasz instrukcje za szybko, a potem wynika z tego co wynika jest dla ciebie odpowiedzią. A to, że wychodzi ci z tego powodu mnóstwo kółek, które symbolizują ciebie może być dla ciebie bardzo znaczące. Żebym mogła zanalizować poprawnie, o co poszło to musiałabym zoabaczyć cały rysunek – każdy szczegół ma znaczenie. Jednak pobawię się w wyrocznię “na oko” i powiem ci, że to by mogło oznaczać duże rozproszenie twojej życiowej energii. Pewnie nie jest to nic odkrywczego, ale może pomoże ci sie to troszeczkę zastanowić na mocniejszym skoncentrowaniu na jednym głównym celu.

  4. Kamil :

    A co jeśli kwadraty są w koło koła stykają się z liniami koła, a sam trójkąt jest jeden i jest w środku koła i także styka się z jego liniami. Ja mam jedno koło i jeden trójkąt, i nie znajduje tu wytłumaczenia dla trójkąta w kole. Jak to zinterpretować?

    1. Ida Smela :

      Czyli mam się bawić w psychoterapeutę? Spróbuję. Trójkąt już w samej symbolice jantry, czyli starozytnych symboli, oznacza działanie i to działanie konkretne – do góry oznacza chęć działania idealnego, wyzwalającego, a do dołu działanie związane z materią. Jeśli trójkąt, czyli działanie siedzi w tobie, w świadomości tak mocno, tzn, że przykładasz bardzo dużą wagę do działania jako takiego. Pytanie , w którą stronę jest trójkąt.Kwadraty to przestzreń, w której mamy działać, stąd relacje, emocje, zależności…czy ty się za bardzo nie zdajesz na ludzi, co o tobie powiedzą? Nie za bardzo dajesz im siebie okrązyć i tykać?

  5. iwa:) :

    Hmmm duże koło środek kwiatu gdzie płatki to trójkąty ostrym końcem do koła łodyga trójkąty listki trójkąty, kwadratow – brak…. jestem na drodze samorozwojowej i ducjowej od 5 lat więc tak zgadza się caly czas się ucze siebie 😉

  6. Koło wpisane w kwadrat,w środku koła mały kwadrat,a jego boki są podstawą trójkątów.Boki dużego kwadratu też są podstawą trójkątów.W rogach dużego kwadratu są małe trójkąty,a za nimi duże “szpice”,bez podstawy właściwie.

  7. Monika :

    Nie przykulam uwagi, ze ma być jedno kolo i namalowałam wpierw w sumie jakby kota jedno kółko 3 trojkaty 4kwadraty ale potem cos mi brakowało i dorysowalam 7 kołek obok z 8 trojkatych i 3 kwadraty haha chyba rozumiem o co chodzi ;D

    1. Ida Smela :

      przepraszam, że dopiero teraz zatwierdzam, ale dziękuję za miłe słowa

  8. Joanna :

    A ja namalowałam koło jako słońce nad miasteczkiem złożonym z domków – kwadratów i trójkątów, które są dachami. Nie zrozumiałam zadania czy można to jakoś zinterpretować?

    1. Ida Smela :

      Wszystko, co zrobiłaś jest w porządku. Zwróć uwagę na ilość figur, ich wielkość, a nie na efekt obrazka. W tym wypadku najważniejsze było akurat wyłapanie ilości i wielkości elementów, bo one same już pokazują pewne ukryte tendencje. Sprawdź interpretacje figur i pomyśl sama, czego używasz najwięcej. Konfiguracja i wzajemne ułożenie też jest ważne, ale obrazek sam w sobie jest już łatwiejszy do zinterpretowania niż figury. Przecież każdy może się domyśleć, jakie ma skłonności w umyśle, gdy rysuje dom, potwory, czy kwiaty, ale nie każdy tak łatwo obejdzie świadomy umysł, gdy poprosi się go o narysowanie geometrycznych figur. I tyle: policz i przyjrzyj się figurom i sprawdź, dlaczego użyłaś np. większą ilość trójkątów a nie kółek i wyciągnij wnioski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *