„Myślimy ogólnikami, żyjemy szczegółami”
Alfred North Whitehead
Życie weryfikuje głoszone przez nas deklaracje.
W naszym przekonaniu jesteśmy wobec świata fajnymi ludźmi. Ogłaszamy to nawet w mediach społecznościowych i popieramy zdjęciami. Według fotorelacji jesteśmy pracowici, uśmiechnięci i pełni entuzjazmu do twórczego działania.
Ileż to razy myślimy o sobie, że jesteśmy zwolennikami zdrowego stylu życia, który popieramy w całej rozciągłości, ale z 
pominięciem wielu jego aspektów. No ale przecież nie mamy zbyt dużo czasu na zdrową kuchnię i zmianę stylu życia.
Ogólnie jesteśmy za ruchem na świeżym powietrzu, ale w codziennym grafiku zajęć jest nam trudno upchać dodatkowe chwile spaceru.
Mamy mnóstwo powodów, dla których brak nam czasu na zrobienie ważnych rzeczy, które sprawią, że życie potoczy się gładko, ale znowu – kto by się przejmował tyloma drobiazgami.
Jesteśmy też przekonani, że kochamy ludzi – wszystkich. Nie znosimy tylko paru osobników, którzy nam trochę w życiu przeszkadzają. Wkurza nas wścibska sąsiadka i osobnik, który śmiał mieć w Internecie inne zdanie. Ale nie czepiajmy się szczegółów – przecież codziennie z rana wysyłamy w internetową przestrzeń zdjęcie kubka z kawą, kwiatkiem, motylkiem i zapewnieniem, że jesteśmy życzliwi, wdzięczni i pełni dobrej woli.
Parę osób może nie kochamy, ale tylko tych, które kręcą się zbyt blisko. Na Facebooku lub Instagramie mogą one jednak przeczytać, że tam je kochamy. Ba – tam wysłaliśmy im życzenia miłego dnia a nawet weekendu.
Ogólnie kochamy ludzi. Chcielibyśmy tylko, żeby wszyscy myśleli tak jak my, robili, to co my uważam za słuszne i podzielali nasze poglądy.
Generalnie naprawdę jesteśmy bardzo w porządku. Nie rozumiemy tylko, dlaczego życie doskwiera nam na tylu odcinkach.
Coś w nas zahacza o skały ukryte pod powierzchnią pozornej pozytywności. To są szczegóły, o których weryfikację dopomina się życie.
